niedziela, 12 czerwca 2016

Supergirl

Za nami prawie połowa czerwca. Nastał czas uwielbiany przez wszystkich studentów - długo oczekiwana sesja. W przyszłym tygodniu mam 5 egzaminów, jakąś prezentację, jakieś sprawozdanie do oddania. Niedzielny wieczór zaplanowałam spędzić na nauce - więc jestem tutaj. 

Kiedy byłam mała zakładałam rajtuzy ze znakiem Batmana, czerwony ręcznik jako pelerynę, majtki z logo Supermana na głowę i biegałam po domu. Zazwyczaj w nocy, kiedy wszyscy już spali. Tak, nakurwiałam piruety w kuchni. To chyba wtedy Matka zaczęła farbować włosy.