poniedziałek, 30 maja 2016

W imię przegrywu

Mam 23 lata. Jednym z moich największych życiowych osiągnięć jest uzyskanie tytułu inżyniera oraz własna pieczątka. Grubo. Moje całe życie to jesień pełna refleksji, melancholii i przemyśleń. Ostatnio postanowiłam wziąć przeznaczenie w swoje ręce i zacząć działać. Tym razem nie skończyło się na butelce wina. Słuchając radia dowiedziałam się o dużej kumulacji w Lotto. Żeby wygrać, trzeba przecież grać, prawda? Życie mnie i tym razem nie zaskoczyło. Wygrałam -2 złote. Dobra passa wciąż trwa. Czy poczułam rezygnację? O nie! W końcu wygrałam! Za moje -2 zł postanowiłam sprawić sobie -4 gumy kulki. Wszystkie marzenia na ten tydzień zrealizowane. 

piątek, 13 maja 2016

jak napisać cv - poradnik


Jestem inżynierem. Pomimo uporczywie powtarzanego faktu, nikt wcale nie chce obsypać mnie górą pieniędzy za nic. Jedno z wielu życiowych rozczarowań. Z tej okazji postanowiłam na okres między sesją letnią, a kampanią wrześniową poszukać miejsca, w którym będą płacić banknotami za robienie rzeczy. Żeby skomplikować sobie życie (w końcu jestem kobietą) postanowiłam szukać w zawodzie! Wyjęłam z teczki dyplom, położyłam obok telefonu. Nikt nie dzwoni. "Co jest?!" - myślę. I mówię też. Niestety ciężko mi rozdzielić te dwie czynności i wychodzi jak wychodzi.